niedziela, 20 marca 2022

Zapasy na ciężkie czasy. Część jedenasta - ogrzewanie. Rozdział pierwszy - dom

W dzisiejszej części cyklu Zapasy na trudne czasy poruszymy temat ogrzewania. Każdy komu zepsuło się ogrzewanie w zimie wie jak niecierpliwie czeka się na jego naprawę. Co można wiec zrobić, aby podnieść sobie komfort oczekiwania?

Na początku warto przypomnieć, że trudne czasy to nie tylko kwestia pandemii czy apokalipsy zombie - to również awaria pieca w Waszym domu czy też awaria sieci ciepłowniczej (a te się zdarzają praktycznie co roku). Dlatego warto być przygotowanym na tego typu ewentualność.

Jeśli mieszkacie w domku jednorodzinnym - zastanówcie się na jakiej zasadzie działa Wasze ogrzewanie i jak je podtrzymać w trudnych czasach. Macie piec na węgiel? Kupcie więcej węgla. Wiem, jest to nie ekologiczne paliwo, ale takie ogrzewanie jest najmniej awaryjne. Macie kominek z płaszczem wodnym? Warto jest mieć większy zapas drewna do niego. Ogrzewacie dom kotłem gazowym? Również pełen zbiornik gazu będzie najlepszą opcją. Co ciekawe - ceny surowców przed sezonem grzewczym zawsze rosną, może więc warto zrobić sobie zapas opału właśnie teraz. Wiem, ceny na rynkach szaleją przez sytuacje geopolityczną, ale - czy za pół roku będzie taniej? Raczej nie.  Jeśli macie gdzie trzymać zapas opału - na pewno się to opłaci. 

Jeśli Wasza instalacja wymaga do działania prądu - musicie zastanowić się jak zapewnić jej zasilanie podczas awarii elektrycznej. Może być to nawet zwykły akumulator samochodowy podpięty do przetwornicy, może być to instalacja wykorzystująca popularne panele fotowoltaiczne - ale bez zapewnienia zasilania pieca czy pompki centralnego ogrzewania nie ogrzejecie domu. 

Warto tez pomyśleć nad zapewnieniem alternatywnej metody ogrzewania. Mając centralne ogrzewanie można zastanowić się nad ładnie wyglądającym piecykiem typu koza -  na prawdę można znaleźć piecyki które nadadzą wnętrzu klimat, nie raz będziecie w nich rozpalali dla zrobienia nastroju a jednocześnie w trudnych czasach znakomicie ogrzeją Wasz dom, a przynajmniej jeden pokój. 

Powyższe sposoby nie wyczerpują tematu, jest jeszcze kilka opcji, ale opiszę je w drugiej części wpisu, odnoszącej się do mieszkania w bloku. A tymczasem - do zobaczenia w lesie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...