niedziela, 13 marca 2022

Nerka Pentagon Minor Travel Pouch

 Jakiś czas temu opisując kieszeń Wisport (post znajdziecie tutaj) napisałem, że zmieniłem sposób przenoszenia swojego edc właśnie na nerkę. Obiecałem Wam wtedy opis nerki którą wybrałem. Myślę, że po prawie roku użytkowania mogę Wam przedstawić rzetelny opis modelu na który się zdecydowałem.

Na początku określiłem założenia - nerka nie mogła być zbyt duża. Powody były dwa - ponieważ założeniem jest edc - nie chcę aby mi przeszkadzała przy codziennych czynnościach czy żeby była zbyt wyraźnie widoczna np. w autobusie czy tramwaju. Drugi powód był jeszcze bardziej prozaiczny - większa nerka to większa możliwość przenoszenia rzeczy przy sobie czyli dźwigałbym za dużo (jak to często przy edc bywa - łatwo można przedobrzyć)

Przeszukując internet z tymi założeniami wpadła mi w oko nerka firmy Pentagon. Kilka kliknięć i dzień później miałem już ją w ręku. Pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne - nerka jest bardzo lekka. Zawdzięcza to materiałom, z których została wykonana - poliester wzmocniony splotem RipStop. OK, nie jest to cordura, ale też nie ma wagi cordury. A przy miejskich zastosowaniach wytrzymałość cordury nie jest aż tak konieczna. Za to po prawie roku codziennego noszenia - nie ma na niej prawie żadnego śladu użytkowania - pojawiły się niewielkie przytarcia na materiale, ale narzekanie na nie było by już czepianiem się. Wszystkie zamki (YKK) działają jak nowe, klamra trzyma pewnie, żadne nitki nie wychodzą. Pod względem jakości wiec nie ma się do czego przyczepić.

A jak z funkcjonalnością? Cóż - mieszczą się do niej wszystkie moje rzeczy, wraz z nimi swobodnie mieści się telefon i klucze - czego nie można było powiedzieć o kieszeni Wisport. Nerka jest po prostu znacząco większa. 

Znajdziemy tam kieszeń główną naprawdę pojemną, z wydzieloną kieszonką wewnątrz, dodatkowo dwie kieszenie - na zewnątrz i od strony brzucha. Korzystanie z nich jest łatwe (może przy tej pd brzucha trzeba się troszkę postarać, ale to standard przy tak umiejscowionych kieszeniach).  Z praktycznych rzeczy - w kieszeni głównej znajdziecie wszytą linkę z plastikowym karabinkiem - świetne rozwiązanie jeśli chodzi o mocowanie kluczy czy innego narzędzia (u mnie do linki podczepiony jest mały multitool) - błyskawicznie można je wyciągnąć bez grzebania po zawartości. nerki. Rozwiązanie jest tak dobre, że przydałby się jeszcze jedna taka linka, wszyta po przeciwnej stronie kieszeni.

Jeśli chodzi o noszenie nerki - wyposażona jest w regulowany pasek  - regulacja przebiega łatwo i bezproblemowo, klamra zachowuje ustaloną długość, nie ślizga się. Koniec paska regulacyjnego zaopatrzony jest w rzep - dzięki temu przylega do pasa i nie lata luźno. Całe rozwiązanie jest dość dobrze przemyślane - nie mamy luźnej końcówki paska regulacyjnego, niestety rzep czasem lubi się zahaczyć o ubranie. 

Dla mnie najważniejsze jest, że zakładanie i zdejmowanie nerki jest wygodne, nie przeszkadza mi ona ani przy noszeniu plecaka, ani przy jeździe samochodem - jest na tyle niewielka, że nie czuję jej za mocno, a zarazem jest na tyle pojemna, że mieści wszystko czego potrzebuje (i kilka rzeczy których nie potrzebuję a noszę, jak to w edc) Niecały rok po zakupie używam jej codziennie i zostanie ze mną na dłużej. Mogę spokojnie polecić ten model osobom, które chcą ograniczyć ilość dźwiganych przedmiotów i chcą unikać militarnego stylu. A jeśli jesteście ciekawi ile do niej może się zmieścić - niedługo powstanie artykuł z moim edc. Tymczasem - do zobaczenia w lesie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...