Po publikacji posta o nożu łyżkowym dostałem od Was kilka maili z pytaniem jak operować takim nożem żeby komora zupna łyżki była odpowiednio uformowana. Cóż - jeśli chodzi o technikę pracy nożem - z pewnością znajdziecie wiele filmików na różnych serwisach, do tego doświadczenia nic nie zastąpi - trzeba zepsuć kilka łyżek, aby kolejne wychodziły już o niebo lepiej. Ale dziś chce się z Wami podzielić wskazówką, która jest istotna przy rzeźbieniu a o której niewiele osób wspomina.
Rzeźbiąc nożem łyżkowym (a także każdym innym) musicie pamiętać o tym jak biegną włókna z drewnie. Komorę zupną łyżki warto rzeźbić prowadząc nóż w poprzek drewna z którego wykonujecie łyżkę. Dzięki temu nóż będzie przecinał włókna i kończył swoja pracę tam, gdzie to zaplanujecie.
Jeśli natomiast będziecie prowadzili nóż wzdłuż patyka - może okazać się, ze nóż zamiast przeciąć włókno drewna - podąży za nim, przedłużając obszar "cięcia", rozszczepiając włókna i wydłużając komorę ponad plan lub po prostu zepsuje Wasz projekt.
Podobnie jest z resztą z każdym innym struganiem - idąc wzdłuż włókien bardzo łatwo przedłużyć zwije ciecie bardziej niż to jest zaplanowane. Dlatego, jeśli musicie strugać wzdłuż - warto zaplanować cięcie stopujące - nacinacie patyk w poprzek, gdy nóż dojdzie do tego cięcia - po prostu skończy się jego praca, nie pójdzie dalej, nie zniszczy Waszego projektu.
Pamiętajcie wiec o tym co chcecie osiągnąć, pamiętajcie o tym jak biegną włókna w drewnie i przede wszystkim ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!
poprosze bush cos o gotowaniu w lesie mniam mniam mimo ze sezon sie konczy , a moze cos w zimie sie da? czekamy
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy,
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o gotowanie - moje umiejętności niewiele wykraczają poza kiełbaskę na ognisku. Ale postaram się coś dla Ciebie wymyślić. Natomiast jeśli chodzi o sezon - według mnie - on się dopiero zaczyna. Przecież w upalne lato ostatnie czego się chce to siedzieć przy ognisku które dodatkowo daje ciepło. Za to gdy zacznie robić się chłodniej - od razu człowiek przysuwa się bliżej ognia.
Pozdrawiam
Bushmot
bush - w lecie fajnie jest spac obok ogniska z kocykiem he he bo wiadomo ze chodniej w nocy niz rano, swoja droga az tak zle kulinarnie wypadasz??
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy,
UsuńObecne lato z tropikalnymi nocami pokazało, że ognisko na noc to nie najlepszy pomysł. A przynajmniej ja nie jestem fanem dodatkowego zwiększania temperatury gdy wokół i tak jest za gorąco aby spać.
A co do gotowania - daje sobie radę w kuchni na tyle, żeby z głodu nie paść, ale nie aż tak dobrze, żeby z marszu było to warte wzmianki na forum...
Pozdrawiam
Bushmot