niedziela, 7 marca 2021

Leśna improwizacja - rękojeść do noża

Nóż jest bardzo przydatnym narzędziem, o które trzeba dbać. Jednakże czasem może się coś stać i narzędzie to ulegnie uszkodzeniu. Ostatnio uszkodzeniu uległ jeden z moich kuchennych noży - ostrze złamało się tuż przy rękojeści. Nóż był używany do warzyw, więc cienki, z jakiejś taniej stali nierdzewnej. Służył w kuchni do jakiś prostych czynności, wiec żalu po nim nie było, ale trafiła się fajna okazja aby sprawdzić co można z takim uszkodzonym nożem zrobić - jak zaimprowizować rękojeść. Czy taka sytuacja jak złamanie noża może się zdarzyć w lesie? Oczywiście, że tak. Chociaż, jeśli będziecie używali noża rozsądnie, jeśli wyczujecie granicę możliwości, a przede wszystkim jeśli kupicie nóż dobrej jakości - szanse na to są niewielkie. Inną opcją na "pozbycie się" rękojeści jest upadek noża do ogniska. Bardzo wiele noży ma rękojeść z różnych tworzyw sztucznych, które po prostu spłyną z klingi, pozostawiając Was z samym metalem. Co można wtedy zrobić?

Pierwszą i najprostszą metodą jest kawałek materiału. Owijacie go wokół noża w miejscu planowanej rękojeści, całość owijacie sznurkiem i gotowe - mamy za co złapać. 

Inną metodą, ciut bardziej elegancką, będzie wykonanie rękojeści z drewna. Aby to zrobić potrzebny Wam będzie patyk o wygodnej średnicy i sznurek. Średnica patyka powinna być tak dobrana aby dobrze się go trzymało oraz aby obejmował całą szerokość metalu, który będzie w nim schowany. Patyk można okorować, a następnie rozpołowić wzdłuż. Jak to zrobić bez noża? Nie trzeba aż tak kombinować, przecież macie działające ostrze. Wystarczy wiec przebatonować patyk, lekko pobijając raz z jednej raz z drugiej strony - trochę to potrwa ale cel osiągniecie. Następnie czeka Was trochę zabawy- nóż wsadzony po prostu między dwie połówki patyka nie będzie się dobrze trzymał. Trzeba wyciąć/wyskrobać miejsce na metal w środku patyka. Tylko gdy metal będzie ściśle osadzony w drewnie a połówki patyka będą do siebie przylegały - macie szanse na sukces. Na koniec wystarczy ciasno owinąć całość sznurkiem i rękojeść gotowa. 

Poniżej znajdziecie zdjęcie rękojeści która mi wyszła. Efekt końcowy wygląda dość fajnie, nóż można pewnie złapać, sznurek sprawia, ze rękojeść pewnie leży w ręku - nie ślizga się, ale sznurek także troszkę układa się pod dłoń, sprawiając, ze po prostu dobrze się trzyma nóż. Co do funkcjonalności takiego rozwiązania - tutaj na efekt końcowy będą miały wpływ dwa czynniki. Pierwszym z nich będzie to jak dużo noża znajdzie się wewnątrz rękojeści. Drugą - jak dokładnie przygotujecie tą wnękę na nóż w drewnie. Przy używaniu noża działa fizyka, tworzy się dźwignia i klinga będzie miała tendencję do przesuwania się w górę. Punktem obrotu będzie miejsce gdzie klinga chowa się w rękojeści. Dlatego im więcej klingi schowane jest w rękojeści, im ciaśniej się ona tam trzyma - tym stabilniejsze będzie ostrze. 

Nie zachęcam Was do celowego niszczenia noży, ale jeśli będzie taka okazja - zachęcam do prób i zabawy z robieniem czegoś i improwizowaniem. 



1 komentarz:

  1. Ładny :) prostota ma w sobie wciąż to coś
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...