niedziela, 6 marca 2022

Czołówka Mactronic Falcon Eye Orion

 Opisałem już na blogu kilka latarek, kilka kolejnych pewnie jeszcze się pojawi. Teraz jednak czas na jedną z dwóch moich ulubionych - czołówkę polskiej firmy Mactronic.

Latarki tej używam od prawie dwóch lat. Towarzyszy mi głównie na wycieczkach, na stałe zagościła w moim leśnym zestawie. Sprawdzała się zawsze, choć znalazłem w niej również parę irytujących szczegółów. Ale nie będę ukrywał, że do dziś stanowi punkt odniesienia dla testów kolejnych latarek. 

Dlaczego zdecydowałem się na ten model? Przeszukałem popularny sklep porównując różne modele latarek. Brałem pod uwagę moc latarki, zapowiadaną długość pracy, a także tryby pracy latarki. Okazało się, że ten model Mactronica oferuje najlepsze parametry w swojej klasie cenowej, poza tym latarka miała również bardzo dobre opinie użytkowników.

Musze przyznać, że dziś mogę tylko potwierdzić te opinie - latarka rzeczywiście jest warta swojej ceny. Wielokrotnie pracowałem przy jej świetle, nie zawiodła mnie ani razu. Sama latarka jest lekka, mimo, że zasilana jest trzema bateriami AAA - nie czuć jej na głowie podczas noszenia. Na pewno wpływ na to ma również wygodnie ukształtowana część przylegająca do czoła. Wyposażona jest w duży przycisk do włączania i przełączania trybów pracy - wygodnie się go obsługuje, nawet w rękawiczkach. Pasek utrzymujący latarkę na głowie jest dość miękki - trzyma się pewnie, ale nie uciska. Mówiąc krótko - jest to naprawdę dobra latarka. 

Czy ma jakieś wady? Tak - dla mnie najważniejszą jest sposób przełączania trybów świecenia. Za każdym razem trzeba przejść przez kolejne tryby aby dotrzeć to tego, który chce się włączyć. Podobnie przy wyłączaniu - trzeba przeklikać tryby aż do końca. O ile jest to irytujące, o tyle nawet dużo droższe latarki nie mają pamięci ostatniego trybu, więc trzeba to zaakceptować. 

Jeśli chodzi o tryby świecenia - latarka ma ich kilka. Mamy światło białe na 100% mocy, choć według mnie - jest aż za silne do codziennego użytkowania, poza tym skraca też czas pracy na komplecie baterii. Przyznam, że rzadko używam tego trybu.

Drugim trybem jest światło białe na 50% mocy. Nawet jeśli wędrujecie po szlaku czy przez las - jest to tryb w zupełności wystarczający do tego aby orientować się w otoczeniu. W tym momencie warto wspomnieć o kwestii adaptacji oka - czyli zdolności do widzenia w różnych warunkach świetlnych. Bo - co z tego, że latarka świeci bardzo jasno, daje Wam mocne światło na dalekiej odległości, jeżeli przez to Wasze oko będzie skupione na świetle latarki i poza nim nie będzie nic widziało? Dlatego właśnie używam najczęściej trybu 50% - jest wystarczająco jasny podczas wędrówki żebym zauważył wszystkie korzenie czy kamienie na szlaku, ale łatwiej w nim dostrzec coś poza światłem latarki. 

Kolejnym trybem jest stroboskop - mocne jasne mrugające światło idealne do wskazywania swojej pozycji. Na pewno przyciągnie uwagę kogoś, kto będzie Was szukał w nocy. 

Oprócz diody białej świecącej w kilku trybach latarka ma jeszcze dwie diody - czerwoną i zieloną. Oba te tryby mają tą zaletę, że nie zaburzają nocnego widzenia. Co ciekawe - oba tryby są od siebie zdecydowanie różne, nie tylko ze względu na kolor. Dioda czerwona daje mniej światła, umożliwiając odczytanie maty czy sprawdzenie kompasu. Tryb zielony natomiast nadaje się już do prac organizacyjnych w obozie - światła jest więcej, jest rozproszone, bardzo dobrze się przy nim pracuje a oko nie ma problemu z dostrzeżeniem tego co znajduje się poza granicą światła. Przygotowując obóz, nawet mając już w nim rozpalone ognisko, często korzystam właśnie z zielonego trybu latarki. 

Podsumowując - na pewno znajdziecie latarki jaśniej świecące czy bardziej wytrzymałe. Jeśli jednak szukacie uczciwego sprzętu za uczciwą cenę - ta latarka sprawdzi się świetnie. Do codziennej aktywności moc 160lm w zupełności wystarczy, częściej będziecie i tak korzystali ze słabszego trybu lub ze światłą czerwonego czy zielonego. Tak jak wspomniałem - korzystam z tej latarki już drugi rok i jest na tyle dobra, że zostanie ze mną na długo, stanowiąc punkt odniesienia do testów innych latarek. Mogę ją Wam z czystym sumieniem polecić - jestem pewny, że będziecie z niej zadowoleni. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...