niedziela, 4 lutego 2024

Sosnowy filtr

Czysta woda jest jedną z podstaw życia. Bez wody można wytrzymać 3 dni , jednak już po pierwszym dniu ryzykujemy poważne odwodnienie. Dlatego też tak ważnym jest aby uzupełniać płyny. Ponieważ nie zawsze możemy zabrać ze sobą odpowiednią ilość wody - czasem lepiej jest zabrać ze sobą filtr i wodę uzdatnić do spożycia. A czy filtr można zaimprowizować?

Najczęstszą metodą proponowaną jest filtr zrobiony z kilku warstw - trawa, żwir, piasek i węgiel drzewny. Warstwy te kolejno umieszczamy na przykład w butelce z odciętym dnem. Przy przepuszczaniu przez nie wody warstwy te kolejno zatrzymują zanieczyszczenia - od najgrubszych (trawa) do najdrobniejszych (węgiel drzewny). Część z Was zwróci pewnie uwagę, że węgiel drzewny stosowany jest przy komercyjnych filtrach do oczyszczania wody z zanieczyszczeń chemicznych. Czy w improwizowanej metodzie da taki sam efekt? Raczej nie - ze względu na to, że nie ma gwarancji ta to, ze całą woda będzie przepuszczona przez warstwę węgla. Część może przelecieć pomiędzy drobinami węgla, nie będąc przez niego przefiltrowaną.

 Czy można jeszcze prościej zrobić filtr do wody? Okazuje się, że tak. Wystarczy do tego gałązka sosny. Jedyne co trzeba zrobić to okorowanym kawałkiem świeżej gałązki zakorkować butelkę. Woda, przepływając przez drewno sosnowe będzie filtrowana. Brzmi nieprawdopodobnie? Też mi się tak wydawało, ale poszukałem i okazało się, ze zostało to naukowo zbadane przez Michaela Boutilier, Jongho Lee oraz ich współpracowników z MIT. Tak - naukowcy w służbie bushcraftu.

OK, skoro to takie proste to czemu wszyscy tego nie stosują? Cóż - metoda ma pewne ograniczenia. Po pierwsze - gałązka musi być ściśle dopasowana - tak, aby nie było przecieków. Po drugie - filtr znakomicie zatrzymywał wszystko powyżej 70 nanometrów, jednak mniejsze zanieczyszczenia już się potrafiły przedostać. Co to oznacza w praktyce? Filtr zatrzyma na przykład 99% bakterii e.coli - a to już bardzo dobry wynik. Przyda się więc przy oczyszczaniu wody ze strumyka, gdy nie będziecie pewni czy woda do niego nie spłynęła z pastwiska lub czy nie ma jakiś zanieczyszczeń tego typu w górę biegu strumyka.

Oczywiście zawsze będę Was zachęcał do posiadania komercyjnego filtra do wody. Kupując filtr dobrej firmy (jest ich kilka...) będziecie mieli pewność, ze woda na pewno będzie spełniała odpowiednie parametry - mówiąc krótko - będę się nadawała do spożycia. Jednak zawsze może przydarzyć się sytuacja gdy będziecie zmuszeni taki filtr zaimprowizować. Warto wiec mieć świadomość jak to zrobić, tym bardziej, że do improwizowanego oczyszczenia wody w sumie nie potrzeba wiele sprzętu, a nawet takie oczyszczenie bardzo mocno podniesie jej jakość. Wtedy znajomość metod oczyszczania wody okaże się niezbędna. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

2 komentarze:

  1. nawet nie wiedzialam ze tak proste rzeczy sa badane heheheheh
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimowy,
      Od kiedy słyszałem o badaniu wpływy słuchania muzyki country w windzie na częstotliwość i intensywność przeziębień - niewiele badań mnie zdziwi. Ale fajnie, że są i takie które mogą być realnie przydatne.
      Pozdrawiam
      Bushmot

      Usuń

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...