niedziela, 22 sierpnia 2021

Krzesiwo - podstawy użycia

Ostatnio mogliście u mnie przeczytać o rozpałkach, dziś pozostajemy w temacie lasu - kilka słów o używaniu krzesiwa. 

Dlaczego w ogóle warto używać krzesiwa? Ponieważ jest to najbardziej niezawodne źródło ognia. Nie ważne czy wam zamoknie, złamie się (choć jest to zazwyczaj dość gruby pręt - tak łatwo go nie złamiecie) - zawsze będziecie mogli za jego pomocą wykrzesać iskrę. Dokładając do tego odpowiednia rozpałkę która tą iskrę przejmie macie ogień.

Teoretycznie użycie krzesiwa jest banalnie proste - pocieracie skrobakiem bądź nożem o pręt krzesiwa i sypią się iskry. Iskry spadają na rozpałkę i zapalają ją. Ale nawet tak prostą czynność można usprawnić. 

Zazwyczaj takie odpalanie krzesiwa będzie wyglądało jak na zdjęciu poniżej. 


Krzesiwo oparte na rozpałce, od góry pocieracie je nożem. Jest to bardzo sprawna technika, chyba najbardziej instynktowna. Ponieważ będziecie dość mocno dociskali nóż - dostaniecie solidny snop iskier. Jednak ten sposób ma również kilka wad. Po pierwsze - przesuwacie nóż w stronę rozpałki - jeśli są to drobne drewniane opiłki - możecie nie zatrzymać noża odpowiednio wcześnie i rozsypać skupiona w jednym miejscu rozpałkę. Z tego wychodzi również druga wada - jeśli będziecie zatrzymywać nóż przed końcem krzesiwa - nie będziecie zużywali go w całości. Ostatnie pół centymetra krzesiwa pozostanie praktycznie nietknięte (przewężenie w miejscu gdzie zazwyczaj kończyłem krzesanie będzie dobrze widoczne na kolejnym zdjęciu). 

Inną metodą pracy krzesiwem jest trzymanie zestawu w taki sam sposób, ale zamiast pchać nóż - ciągniecie pręt. Ręka z nożem pozostaje nieruchoma, natomiast przyciągacie do siebie rękę trzymającą krzesiwo. Plusem jest fakt, że wtedy nie będziecie zatrzymywać krzesania iskier tuż przed końcem pręta. Kolejnym plusem jest to, że nie zniszczycie przygotowanej rozpałki - nóż będzie nieruchomy a krzesiwo będzie się cofało. Natomiast minusem tego rozwiązania jest to, ze jedną ręka przykładacie siłę z góry w dół (dociskając nóż), drugą z dołu w górę (dociskając krzesiwo). Nie jest to najwygodniejsze, warto jednak pamiętać o tej technice. Gdy będziecie mieli jako rozpałkę opiłki drewna zeskrobane nożem - w ten sposób na pewno nie rozsypiecie rozpałki niechcący.

A może jest jakiś sposób, aby połączyć zalety obu powyższych technik? Jest - i to banalnie proste rozwiązanie. Wystarczy, ze zamienicie miejscami nóż i krzesiwo. Będzie to wyglądało jak poniżej:


W ten sposób nóż opieracie mocno i pewnie na podstawie, dociskacie go krzesiwem, wszystkie siły działają na Waszą korzyść, plus macie pewność, że nie zniszczycie swojej rozpałki. No i oczywiście będziecie wykorzystywać całą długość pręta - nie będziecie zatrzymywać się tuż przed jego końcem. 

Pamiętajcie, ze choć krzesiwo jest najbardziej niezawodnym narzędziem to rozpalania ogniska, to jego użycie wymaga wprawy. Zachęcam Was wiec do tego, abyście ćwiczyli użycie krzesiwa jak najczęściej. Nie musi być to od razu rozpalanie ogniska - wystarczy, ze będziecie mieli paczkę chusteczek czy innej dobrej podpałki i kilka wolnych chwil. Parę prób z użyciem różnych technik trzymania krzesiwa, sprawdzenie co Wam pasuje a co nie - to wszystko może się przydać. Po takich ćwiczeniach będziecie umieli rozpalić ognisko praktycznie jednym pociągnięciem krzesiwa, nie męcząc się z wykrzesaniem iskier. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

1 komentarz:

  1. z tego co widzę wytrwale piszesz i częstotliwość wpisów Ci nie spada! tak trzymać! ps ja tam wole zapałki :D

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...