Nawigacja w terenie - miejska sztuczka

Czy wiecie jak szybko w mieście określić strony świata? Bywa to przydatne czy to przy spacerach, czy przy oglądaniu mieszkania (określicie kiedy i czy w ogóle będziecie mieli słońce w mieszkaniu), pewnie jeszcze kilka zastosowań każdy z Was znajdzie. Mi zdarzyło się kiedyś szukać wyjazdu z niewielkiego miasta - wiedziałem, że muszę kierować się na zachód aby dojechać do głównej drogi, ale nie było żadnego oznakowania - a były to czasy przed smartfonami.

Aby w mieście szybko określić kierunki świata wystarczy rzut oka na elewację budynków. Jeśli znajdziecie na niej antenę satelitarną - jesteście "w domu". 

Anteny łapą sygnał satelitów geostacjonarnych rozmieszczonych nad równikiem. A więc każda antena satelitarna jest skierowana właśnie na tego satelitę. Anteny będą wiec wskazywały kierunek południowy - oczywiście w dużym przybliżeniu. Dlaczego w przybliżeniu? Ponieważ satelita nie znajduje się idealnie na południe od anteny - zawsze będzie przesunięty na wschód lub na zachód od kierunku południowego. W Polsce najpopularniejsze są satelity 13E i 19,2E, a wiec przesunięte na wschód. Przesunięcie to jest jednak na tyle niewielkie, że w sytuacji gdy potrzebujecie określić kierunki tylko w przybliżeniu - taka dokładność może okazać się wystarczająca.

Powyższa metoda nie jest tak dokładna jak kompas czy GPS, ale w sytuacji gdy chcecie z grubsza zorientować się w kierunkach świata - sprawdzi się całkiem nieźle. Jeśli macie jakieś mniej znane sposoby na orientację w terenie - dajcie znać w komentarzach. A tymczasem - do zobaczenia w lesie.