niedziela, 5 czerwca 2022

Badger Outdoor Camping Stove - czy budżetowa kuchenka moze być dobra?

Jednym z elementów wyposażenia bushcraftowego jest kuchenka. Pozwala ona na większą kontrolę nad ogniem, nie wymaga dużej ilości paliwa, umożliwia stabilne postawienie kociołka czy garnka na ogniu. Warto więc mieć ze sobą kuchenkę idąc na biwak. Przeglądając youtube w poszukiwaniu inspiracji - znajdziecie w większości przypadków jeden rodzaj kuchenki - składająca się z 4 ścian i podstawki, składana na płasko. Takie kuchenki są dobre, sam mam dwie i korzystam z nich regularnie, ale maja jedną wadę - kosztują od ok 80 zł wzwyż. Ktoś może powiedzieć - niedużo, jednak faktem jest że ceny są na tyle wysokie, że często w internecie znajdziecie instrukcję jak zrobić sobie taką kuchenkę samemu z puszki po brzoskwiniach czy z ociekacza do sztućców.  

Dziś chcę Wam przedstawić trzeci pomysł - kuchenkę Badger Outdoor Camping Stove, do znalezienia za kilkanaście złotych.

Na początek kilka danych technicznych. Ze względu na sposób składania kuchenka zajmuje więcej miejsca niż modele składające się na płasko. Po złożeniu ma wymiary 120mm x 97mm x 30mm, po rozłożeniu jej wysokość rośnie do 70mm. Waży 140 gram, nie jest wiec jakoś wybitnie ciężka. Jak już wspomniałem - kuchenka nie składa się całkiem na płasko, po złożeniu powstaje takie jakby pudełeczko. Idealnie mieszczą się w nim kostki paliwa lub podpałka. 

Zdjęcie powyżej to mój egzemplarz z zestawu samochodowego, poniżej pokażę Wam jak wygląda kuchenka po rozłożeniu - na egzemplarzu z którego korzystam dość często

Jak widzicie - kuchenki nie oszczędzam, korzystam z niej często podczas moich wyjazdów. Jak się sprawdza? Powiem wprost - świetnie. Po złożeniu jest regularną kostką, którą łatwo zapakować do plecaka. Łatwo również było zorganizować pokrowiec dla niej. W użytkowaniu - jest prosta, ścianki nie wyginają się od temperatury, można spokojnie na niej postawić nawet cięższy garnek z zupą (próbowałem - rosół gotowany na takiej kuchence smakuje znacznie lepiej niż w domu).

Kuchenka ma oczywiście również wady. Pierwszą z nich jest rozmiar. Nie, nie jest za duża po złożeniu, wręcz przeciwnie - jest ciut za mała po rozłożeniu. Przez to nie można do środka wrzucić kilku grubszych patyków, a jedynie te cieńsze. Oznacza to, ze po prostu trzeba pilnować ognia, poświęcać troszkę więcej czasu niż przy większych modelach na dokładanie do kuchenki (cienkie patyki dość szybko się spalają). Największą wadą jednak jest zbyt duży otwór w wieczku. Przez to nie macie jak postawić mniejszego kubka na kuchence. Można sobie poradzić z tym na dwa sposoby. Pierwszy - to posiadanie zdolności manualnych, dorobienie jakiejś małej kratki lub poprzeczki, która dodatkowo będzie podtrzymywała kubek. Drugi, o wiele łatwiejszy, to troszkę inne ustawienie kuchenki, jak na zdjęciu poniżej:

Tak zmontowana kuchenka spokojnie utrzyma mniejszy kubek z wodą (są specjalne blokady, które utrzymują ścianki pod takim kątem, to naprawdę działa) i problem znika. 

A jak wygląda samo użytkowanie kuchenki? Zarówno rozpalanie jak i korzystanie z niej niczym praktycznie nie różni się od modeli składanych na płasko. Zaletą tej kuchenki względem dużych modeli jest możliwość korzystania z kostek paliwa stałego - w większych modelach palące się kostki nie były by tak efektywne w podgrzewaniu kubka. Jeśli jako paliwa używacie patyków - tak jak wspomniałem - muszą być one dość cienkie. Jednak nie popełnijcie błędu i nie łamcie tych cienkich patyków na krótkie odcinki - dłuższymi patykami będzie znacznie łatwiej manewrować podczas palenia. Niestety - większej szyszki tam nie wrzucicie - kuchenka jest na to za mała. 

Jeśli chodzi o samo spalanie - jak widać na zdjęciach kuchenka jest dość "przewiewna" - więc z jednej strony nie ma problemu z dostępem tlenu, z drugiej - spalanie jest intensywne, a wiec trzeba dokładać paliwa, dodatkowo kuchenka jest dość wrażliwa na silniejszy wiatr. Ale coś za coś. 

Czy mogę tę kuchenkę polecić? Zdecydowanie tak. Na pewno będzie ona przydatna, na pewno będziecie z niej korzystać, na pewno nie raz zagotujecie na niej wodę, spokojnie przygotujecie również większy posiłek. Sprawdzi się jako podstawowy sprzęt, przy takiej cenie może też być umieszczona w zestawach awaryjnych. Przyznam Wam, że nie do końca rozumiem, dlaczego ten sprzęt jest pomijany przy budowaniu zestawów biwakowych. Dlatego tym bardziej zachęcam Was do sprawdzenia jego możliwości. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...