niedziela, 3 lipca 2022

Burza w terenie

Zaczęły się wakacje, czas urlopów i wyjazdów. Pogoda będzie sprzyjała aktywnościom w terenie, choćby miał być to tylko krótki wypad na spacer. Sprzyjające relaksowi okoliczności nie mogą jednak sprawić, że stracimy czujność. W lecie, podczas wędrówki mogą spotkać nas rożne zjawiska pogodowe, na które warto być przygotowanym. Jednym z tych zjawisk jest burza. Jak się przygotować do takiej sytuacji?

Pierwszym co można zrobić to sprawdzić prognozę pogody. W dzisiejszych czasach każdy ma internet w komórce, sprawdzenie jaka jest spodziewana pogoda na interesującym nas obszarze będzie wymagało tylko chwili. Jeśli prognozy będą wskazywały duże prawdopodobieństwo wystąpienia burzy - po prostu odpuście sobie spacer czy wyprawę. Wiem, że w dzisiejszych czasach przełamywanie własnych słabości jest promowane, ale wychodzenie na szlak w deszcz, wiedząc że w każdej chwili może rozpętać się burza nie należy do najrozsądniejszych. 

Podczas przygotowań nie możecie również zapominać o ochronie przed warunkami atmosferycznymi związanymi z burzą - myślę tu o wietrze i deszczu. Wychodząc zawsze warto mieć ze sobą jakąś ciepłą bluzę, kurtkę przeciwdeszczową, albo chociaż najzwyklejsze ponczo foliowe za 2 zł - nie zajmie wiele miejsca a znacząco poprawi wasz komfort. Zdarzało mi się, że złapał mnie deszcz na spacerze czy w drodze z pracy do domu - uwierzcie mi, nawet takie małe poncho, choć cienkie i jednorazowe - zadziała.

Prognozy mają jednak to do siebie, ze nie zawsze potrafią przewidzieć pogodę poprawnie. Dlatego nawet pomimo dobrych prognoz zawsze obserwujcie to co się dzieje. Nagły wiatr, wzrost zachmurzenia - te elementy powinny wzmóc Waszą czujność. Takie sytuacje, takie załamania pogody najczęściej zdarzają się w górach, ale z doświadczenia wiem, że mogą się zdarzyć na każdym terenie.

Co więc zrobić jak znajdziecie się w takiej sytuacji? Wbrew pozorom - zauważenie pierwszych oznak burzy jest jeszcze sytuacją komfortową. Jeśli odpowiednio wcześnie rozpoznacie że zbliża się do Was burza - będziecie mieli więcej czasu na szukanie schronienia. 

Do szacowania ilości czasu jaki Wam pozostał warto zastosować starą zasadę liczenia czasu pomiędzy błyskawicą a odgłosem pioruna. Czas ten należy podzielić przez trzy, uzyskany wynik da Wam przybliżona odległość od burzy wyrażona w kilometrach.  

Aby znaleźć bezpieczne miejsce, trzeba wiedzieć które miejsca są zdecydowanie niebezpieczne. Do nich należą przede wszystkim:

  • szczyty i grzbiety górskie
  • otwarta przestrzeń na której będziemy najwyższym punktem
  • pojedyncze wysokie drzewa
  • wszelkie metalowe konstrukcje
  • linie wysokiego napięcia
  • woda, zarówno chodzi tutaj o kąpiel jak i o środki pływające
  • strumienie - nie tylko woda przewodzi prąd, ale również strumień może gwałtownie wezbrać na skutek opadów. 
  • z wodą związane jest również następne miejsce - skalne ściany i nawisy. Podczas burzy są one mokre od deszczu, a wiec warto trzymać się minimum metr od takiej ściany
Jeśli znajdziecie się w jednym z takich miejsc - po prostu ewakuujcie się w inne miejsce. Ryzyko związane z możliwością porażenia piorunem, a także wystawienia na warunki atmosferyczne jest na tyle duże, że warto jak najszybciej zmienić otoczenie. Pamiętajcie, że burza to nie tylko pioruny, ale również wiatr, deszcz - te czynniki znacząco mogą utrudnić poruszanie się (silny wiatr, śliski, mokry szlak) i sprawić, ryzyko doznania kontuzji bardzo wzrośnie.

Może okazać się, że w zasięgu wzroku nie będzie żadnego schronienia które będzie stanowiło osłonę przed sytuacją. Wtedy zamiast panikować czy maszerować podczas burzy, trzeba wykorzystać to, co znajduje się dookoła. Należy skupić się na trzech elementach: miejsce, pozycja, ruch.

Pierwszą rzeczą na którą musicie zwrócić uwagę jest miejsce. Nie możecie być najwyższym punktem w okolicy. Dlatego dobrym pomysłem będzie dość gęsty, w miarę równomiernie rosnący las. W takim terenie nie będziecie najwyższym punktem w okolicy. Oczywiście - warto zająć stanowisko pomiędzy drzewami a nie pod grubym drzewem dającym np większe schronienie przed deszczem. Takie większe drzewo, jeśli zostanie trafione piorunem, może przenieść ładunek elektryczny, ale może również ulec uszkodzeniu a Wy zostaniecie zranieni spadającymi gałęziami. Dobrym pomysłem będzie poszukanie schronienia pomiędzy młodymi drzewami, które są zazwyczaj dość gęste i dadzą Wam dość dobrą ochronę - tym bardziej, że zazwyczaj w okolicach młodnika są dużo starsze drzewa, które powinny zadziałać jak piorunochrony.

Kolejnym aspektem jest pozycja. Najwygodniej będzie usiąść, wykorzystując do tego plecak, czy karimatę. Zapewnia one dodatkową izolację od podłoża, nie tylko chroniąc nas przed wychłodzeniem ale również izolując od gruntu. Siedząc, trzymajcie stopy złączone, najlepszą pozycja jest siedzenie skulonym, trzymając się za kolana. Jeśli nie macie plecaka - trzeba przykucnąć, łącząc stopy. Siadanie bezpośrednio na gruncie wtedy nie jest wskazane, nie powinniście się kłaść. Chodzi o to, aby z jednej strony jak najbardziej obniżyć pozycję, z drugiej - jak najmniejszą powierzchnia stykać się z gruntem.  Dlaczego to takie istotne? Ziemia pod nami nie musi być jednorodna - może składać się z jakiś warstw czy obszarów oddzielonych od siebie innymi warstwami. Nie jestem geologiem, nie znam się na tym, ale posiłkuję się tutaj informacjami wyszukanymi w internecie, dlatego wybaczcie brak precyzji. Nie chcę wchodzić w szczegóły - liczy się fakt, że może się okazać, że każda Wasza stopa będzie stała na kawałku ziemi o innym potencjale, oddzielonym od siebie izolatorem. I wtedy to Wasze ciało będzie stanowiło najłatwiejszą drogę dla ładunku elektrycznego. A tego zdecydowanie staracie się uniknąć.

Na końcu - ruch. Nie zaleca się przemieszczania podczas burzy. Problem jaki się tu pojawia jest identyczny jak przy zajmowaniu pozycji. Chodzi o to, żeby wasze stopy nie znajdowały się na dwóch różnych obszarach ziemi, oddzielonych od siebie izolatorem. Wiem, zaraz ktoś zwróci mi uwagę, ze przecież gumowa podeszwa jest izolatorem, wiec nic mi nie grozi. Niestety nie jest to prawdą - to znaczy gumowa podeszwa świetnie będzie mnie izolowała od ziemi, ale nie można zapomnieć o deszczu - ładunek elektryczny może spróbować znaleźć swoja drogę właśnie po mokrej powierzchni naszego buta.  

Na koniec kilka dodatkowych informacji. Jeśli jesteście w grupie - warto zachować pomiędzy sobą kilkumetrowe odstępy. Z jednej strony - każdy z Was z osobna będzie stykał się z mniejszą powierzchnia gruntu niż wszyscy razem, z drugiej -  jeśli dojdzie do porażenia - nie będzie ryzyka, ze porażona zostanie cała grupa. Wtedy też pozostałe osoby będą mogły udzielić pomoc lub zadzwonić po pomoc.

Wiem, ze również posiadanie i używanie telefonu komórkowego pozostaje kwestia sporną. Większość źródeł dostępnych w internecie wskazuje jednak na to, że komórka jest bezpiecznym sposobem komunikacji, spotkałem się również z zaleceniami rządu australijskiego które nawet wskazują komórkę jako preferowany środek komunikacji podczas burzy. 

Nigdzie nie znalazłem za to informacji czy jako improwizowanego poncho można użyć folii NRC. Teoretycznie ma kilka zalet (jest folią, a wiec ochroni Was przed deszczem, odbijając ciepło opóźni wychłodzenie Waszego ciała), ale z drugiej strony jest to folia metalizowana. Czy zastosowałbym ją podczas burzy? Może jest to typowe "dmuchanie na zimne", ale raczej nie.

Mam nadzieję, ze dzisiejszy wpis pozwoli Wam uszeregować swoja wiedzę na temat sytuacji awaryjnej jaką niewątpliwie jest burza w terenie. Zapraszam Was do śledzenia kolejnych wpisów a tymczasem - do zobaczenia w lesie!

4 komentarze:

  1. czesc !
    no ciekawe bardzo co z ta folia nrc... daje do myslenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie znalazłem nigdzie informacji na ten temat, natomiast nie jestem pewny czy znajdzie się ktoś na tyle szalony aby to testować... ale jeśli znajdziesz jakieś informacje na ten temat - wrzuć ją proszę tu w komentarzu
      Pozdrawiam
      Bushmot

      Usuń
  2. "liczy się fakt"
    Skoro tak, to prawdą jest co podałeś co do zaleceń zachowania się w czasie burzy.
    PRAWDĄ jest że to nie gwarantuje bezpieczeństwa.
    NIEPRAWDĄ jest ze piorun uderza zawsze w najwyższą budowlę, drzewo, i ochrona wśród niższych gwarantuje bezpieczeństwo. W tym roku w internecie był filmik jak wyładowanie było nie w dom, tylko w trawnik przed domem. Na to ma wpływ jonizacja powietrza, rezystywność gruntu i inne parametry których nie znamy. Wyładowania to mało zbadany temat.
    NIE MA bezpiecznych miejsc na otwartej przestrzeni w trakcie burzy.
    Warto też pamiętać że piorun, wyładowanie atmosferyczne zdarza się bez burzy, przy dobrej pogodzie. Każdy zna powiedzenie - GROM Z JASNEGO NIEBA. To własnie to, nie zawsze ciemne chmury zwiastują wyładowanie. To zjawiska fizyczne nie do końca zbadane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą - najlepszym miejscem podczas burzy jest dom z urządzeniami odłączonymi z kontaktów (uderzenie pioruna może wzbudzić prąd i spowodować przebicie które zniszczy urządzenie nawet jeśli jest ono wyłączone). Masz rację, że piorun nie zawsze wybiera najbardziej oczywiste dla nas miejsce. Ale mój post miał na celu pokazanie zasad które minimalizują ryzyko uderzenia pioruna wtedy, gdy burza nas zaskoczy. Chodziło o wskazanie miejsc bezpieczniejszych i tych szczególnie narażonych na uderzenie pioruna. Bo będąc poza domem możemy jedynie minimalizować ryzyko bycia trafionym. Ale nie zmienia to faktu, że takie ryzyko należy minimalizować.
      Pozdrawiam
      Bushmot

      Usuń

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...