niedziela, 11 września 2022

Praca niewielkim nożem. Część pierwsza - batonowanie

 Dzisiejszym wpisem chce zacząć mini cykl postów dotyczących pracy niewielkim nożem. Pomysł na te wpisy wziął się z moich tegorocznych wypraw.

Nie zawsze i nie wszędzie dźwigałem ze sobą siekierę czy piłę, czasem wręcz miałem ze sobą tylko foldera w kieszeni i Opinela w nerce z edc. I okoliczności sprawiły, że tak wyposażony znalazłem się w lesie - spontaniczne wyjście na ognisko, bez możliwości wcześniejszego powrotu do domu po ekwipunek. Zrezygnować bo nie mam siekiery w plecaku? Czy może wykorzystać ten sprzęt który mam przy sobie i fajnie spędzić czas? Podobnego dylematu nie będziecie mieli w sytuacji awaryjnej - gdy będziecie musieli dać sobie radę a nie będziecie mieli wszystkich narzędzi do tego potrzebnych. Wtedy umiejętność pracy tym co macie okaże się niezbędna.

Zaczynam od batonowania - czyli jednej z najczęściej wykonywanych czynności. Dlaczego tak często batonujemy? Szczerze mówiąc - nie wiem. Podejrzewam, że jest to po prostu czynność dająca dużo frajdy (przynajmniej mi), ale jeśli można ją zastąpić użyciem siekierki to upraszcza to pracę. Ale zakładam, że piłą ścięliśmy kawałek kłody a teraz chcemy dobrać się do suchego drewna w środku. Teoria mówi - dzielimy kłodę na cztery części i mamy krawędź którą możemy zacząć strugać. Ale jeśli nasz nóż jest za mały aby to zrobić? 


 

Cóż - nikt nie każe Wam batonować zawsze w połowie. Przecież możecie spokojnie i powoli odłupywać mniejsze kawałki zaczynając od krawędzi. 


W ten sposób będziecie mieli możliwość uderzania pałką w nóż, będziecie mogli odłupać pierwszą część pieńka. Następnie odłupujecie kolejną i jeszcze jedną, aż dojdziecie do suchego drewna. 

Takie batonowanie po kawałku na pewno zajmie Wam więcej czasu niż gdyby nóż był odpowiednio długi i umożliwiał przebatonowanie pieńka na cztery części. Jakiekolwiek batonowanie na pewno zajmie Wam więcej czasu niż praca siekierką. Ale ważne jest co innego - mając niewielki nóż można osiągnąć ten sam efekt co korzystając z siekiery.

Trzeba jeszcze poruszyć kwestię samego noża. Na zdjęciach widzicie noż z ostrzem stałym - batonowanie nim jest dużo prostsze niż nożem składanym. Ale i folderem da się batonować (choć jest to raczej niezalecane), pamiętać tylko trzeba o tym, aby nóż nie był zablokowany - aby zbyt nie obciążać blokady ostrza. Nie używałbym również takiej siły jak przy nożu o ostrzu stałym - a więc batonowanie tego klocka drewna który widzicie zajęło by mi tydzień. Ale jest to możliwe. 

Oczywiście zawsze będę zachęcał do wykorzystywania narzędzi jak najbardziej dostosowanych do zadania. Ale uważam, że warto znać również metody na alternatywne poradzenie sobie w sytuacji. Zachęcam Was do poszukiwania nowych rozwiązań i technik, tak aby nie zawsze nosić górę sprzętu a także by być przygotowanym na  niespodziewane sytuacje. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

2 komentarze:

  1. Hej Bush a ty dalej wtrwale piszesz, dla mnie temat nowy choć wolę siekierę bo szybciej mocniej. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie siekiera jest narzędziem wymyślonym do tego rodzaju pracy. I to właśnie siekierą polecam wykonywać takie czynności jak łupanie drewna. Tyle, że nie zawsze jest pod ręką, nie zawsze chce się nam ją nosić do lasu. A wtedy warto wiedzieć jak zastąpić ją tym, co mamy pod ręką.
      Pozdrawiam
      Bushmot

      Usuń

Organizer 8 Fields molle black

Poszukując narzędzia do przenoszenia swojego edc natknąłem się na organizer firmy 8 fields. Ponieważ wcześniej nosiłem ze sobą rzeczy w kies...