niedziela, 27 listopada 2022

Latarnia kempingowa Mactronic Falcon Eye 3W LED

Wiele osób myśląc o wycieczkach czy biwakach przygotowuje sobie latarkę. Maja one niezaprzeczalne zalety - dają jasny, konkretny strumień światła, bardzo często można go regulować. Generalnie - jest to bardzo dobre rozwiązanie na oświetlenie sobie otoczenia czy ścieżki podczas marszu. Jednak czasem nie ma konieczności oświetlania konkretnego kierunku - raczej przydało by się coś do oświetlenia całego obszaru. Coś jak żarówka w domu, lampa naftowa, czy właśnie elektryczna lampa kempingowa. 

Urządzeniem, którego używałem od lat jest lampa firmy Energizer. Sprawdza się bardzo dobrze, ale jest ona dość spora (25cm wysoka, 480g wagi wraz z bateriami) - zacząłem szukać czegoś mniejszego. W oko wpadła mi lampka kempingowa Mactronic Falcon Eye 3W LED. 

Po wyjęciu z pudełka prezentuje się tak:


Pierwsze wrażenie - lekka. Potwierdziła to waga - wraz z bateriami lampa waży 222g. Zmierzyłem również jej wysokość (128mm) i średnicę (58mm w najszerszym miejscu). Całość naprawdę jest niewielka. Jeśli chodzi o wrażenie jakości - cóż - bez baterii dość luźno chodzi rusza się dekielek który stanowi zamknięcie dla baterii. Jednak już po ich włożeniu całość sprężynki mocujące baterie sprawiają, że całość zaczyna chodzić już pewniej. Nie musicie się więc bać, że coś się samo odkręci. 

Jak widzicie na zdjęciu, lampa od góry posiada ucho za które można ją trzymać, w podstawie znajdziecie za to składany haczyk umożliwiający powieszenie lampy np. na sznurku. Z ciekawostek - lampa posiada małą diodę która zaczyna mrugać gdy baterie są na wyczerpaniu - niby nic wielkiego, ale będziecie wiedzieć, że powoli przyszedł czas, aby zacząć rozglądać się za nowym kompletem (4xAA). Same baterie wg opakowania wystarczają nawet na 12h, ale realnie jest to bliżej 5-6 godzin. wiele zależy też oczywiście od baterii.

Tyle kwestii technicznych - czas przejść do tego jak ta lampa świeci. A muszę przyznać, że świeci całkiem dobrze. Lampa ma trzy tryby świecenia - słaby, mocny i migający. Już pierwszy tryb wystarcza, żeby spokojnie poruszać się po okolicy czy oświetlić stół kempingowy. Jeśli będziecie używać tej latarenki na niewielkiej przestrzeni, np w namiocie, nawet słabszy tryb pozwoli Wam poczytać książkę.

U mnie ta latarnia, choć niewielka, sprawdziła się na kilku kempingach, świetnie też dała sobie radę z oświetleniem kuchni podczas awarii prądu. Mogę ją śmiało polecić każdemu, nie tylko na biwaki, ale właśnie jako awaryjne źródło oświetlenia w domu. A tymczasem - do zobaczenia w lesie! 

2 komentarze:

  1. Z małych lampek polecam Brennenstuhl OLI 0300 A. Działa też jako power bank, można powiesić, przytwierdzić na magnes. Mała i poręczna. mar_kow
    [url=https://flic.kr/p/2o2Jrar][img]https://live.staticflickr.com/65535/52528137287_0b15a2ccdd_z.jpg[/img][/url][url=https://flic.kr/p/2o2Jrar]61SRG3EQPZL._AC_SL1111_[/url] by [url=https://www.flickr.com/photos/128808822@N04/]mar kow[/url], on Flickr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz. Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić produktów tej firmy, ale parametry wyglądają ciekawie, możliwość wykorzystania jako powerbanku również będzie atutem.
      Pozdrawiam
      Bushmot

      Usuń

Organizer 8 Fields molle black

Poszukując narzędzia do przenoszenia swojego edc natknąłem się na organizer firmy 8 fields. Ponieważ wcześniej nosiłem ze sobą rzeczy w kies...