niedziela, 5 lutego 2023

A co jeśli... zdarzy się pożar okolicy

W pierwszej części tego cyklu mogliście przeczytać kilka słów o pożarach mieszkania. Natomiast to nie jest jedyne zagrożenie jakie niesie za sobą ogień. Może się okazać, że pożar nie powstanie w Waszym budynku, a w okolicznych lasach czy na okolicznych polach. Co wtedy?

Cóż - jeśli pożar z pola czy z lasu przyjdzie pod Wasz  dom - za dużo już zrobić nie będziecie mogli. Tak dużego pożaru nie ugasicie - po prostu nie ma na to szans. Przecież nawet wyspecjalizowane jednostki straży pożarnej wspierane samolotami walczą z pożarami. Według mnie - Wam pozostaje ewakuacja. 

Jedynie mieszkańcy wsi mogą mieć cień szansy na aktywne przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się ognia. Ale jeszcze raz podkreślę - pożaru nie ugaszą. Jedyne znane mi działanie jakie można wykonać to odciąć pożar od źródła paliwa. Widziałem jak to wygląda na własne oczy - jeśli zaczyna się większy pożar pola czy lasu - pół wsi przyjeżdża z pługami i zaczynają orać pole. Dlaczego? Zaorana ziemia będzie stanowiła barierę dla ognia - bez paliwa (a ziemia się przecież nie pali) ogień się nie rozprzestrzeni. Tyle, że w przypadku pożaru pola na wsi - macie do dyspozycji kilku sąsiadów którzy pomogą - przyjadą ciągnikami z pługiem. A co zrobicie w mieście? Szpadel niestety nie wystarczy...

OK, a więc wiecie już jedno - szansa na własne opanowanie sytuacji jest żadna. Pozostaje jedynie ewakuacja.

I w sumie w tym momencie mógłbym już przejść do podsumowania, ale nie byłby to pełny obraz sytuacji. Pozostaje jeszcze kwestia zadymienia. Pożar może się palić kilka kilometrów od Was, może być opanowany pod katem obszaru - nie będzie się rozprzestrzeniał, ale może się palić kilka dni. Przykładem mogą być tutaj pożary wysypisk śmieci czy zakładów przemysłowych. Tutaj głównym zagrożeniem dla Was będzie dym, zawierający substancje toksyczne. Warto wtedy pozamykać wszystkie okna, drzwi, ograniczyć przebywanie na zewnątrz, przeczekać tą sytuację. Przydadzą się wtedy maseczki - OK, może nie każdy ma profesjonalne maski przeciwgazowe dla całej rodziny, ale nawet zwykła maseczka czy szalik ograniczy choć trochę ilość wdychanych substancji. 

Czas więc na podsumowanie w podziale na kilka kategorii  Do każdej z kategorii przypisze również ocenę w skali od 1/10 (kategoria nie stanowi problemu) do 10/10 (jest to poważny problem na który musicie się przygotować)

  1. Ryzyko wystąpienia - małe/średnie. Nie tylko zależy dość mocno od Waszej okolicy, ale również od pory roku. 3/10
  2. Zagrożenie dla życia - bardzo duże. Ogień i dym będą stanowiły bezpośrednie zagrożenie. Natomiast cała sytuacja ze względu na jej charakter będzie zdecydowanie mniej niebezpieczna niż pożar domu czy mieszkania. Dlatego 7/10
  3. Czas na reakcję - jeśli będziecie świadomi tego co się dookoła Was dzieje - czasu na reakcję będziecie mieli sporo. Spokojnie zdążycie spakować się, i wyjechać z domu w bezpieczne miejsce. Nawet jeśli przegapicie pierwsze sygnały - zazwyczaj strażacy przyjadą ewakuować Was na tyle wcześnie, że nie wybiegniecie w piżamie. Jedynym zagrożeniem będzie sytuacja gdy pożar wybuchnie akurat tuż koło Waszego domu, ale ryzyko takiego zbiegu okoliczności jest niewielkie. 3/10
  4. Obszar objęty zagrożeniem - bardzo duży. Niezależnie czy mówimy o zagrożeniu spowodowanym samym ogniem czy też o zadymieniu - obszar objęty problemem będzie duży. Jedyne pocieszenie będzie takie, że raczej skupi się w lasach/polach, a wiec spora część infrastruktury miasta pozostanie funkcjonująca. Poza tym, w przypadku dużych pożarów, na pewno włączą się również okoliczne jednostki straży - a więc pojawią się dodatkowe siły i środki skupione na rozwiązaniu sytuacji. 7/10
  5. Konieczność ewakuacji - zdecydowanie tak, ale raczej na relatywnie niewielką odległość. Nikt Was nie będzie nakłaniał do przeniesienia się do sąsiedniego województwa na czas gaszenia pożaru - kilka kilometrów dalej, szczególnie w mieście, będziecie już bezpieczni. Natomiast brak możliwości powrotu do mieszkania może trochę potrwać - czy to ze względu na zniszczenie mieszkania czy na dogaszanie ognia w okolicy. 6/10
  6. Pomoc służb w likwidacji zagrożenia - zdecydowanie tak. Na pewno przy takim pożarze będą brały udział jednostki straży nie tylko z Waszej bezpośredniej okolicy, ale również z pobliskich miast i miejscowości. Natomiast może się okazać, że warunki sprzyjające pożarowi w takiej skali będą występowały na dużo większym terenie - i wtedy może pojawić się pożar w niedalekim miejscu rozpraszając siły straży pożarnej. 1/10 jeśli mamy jedno ognisko pożaru, gdy pojawiają się kolejne to oceniłbym zagrożenie na 5/10
  7. Pomoc służb po likwidacji zagrożenia - tak. Pożarem będzie dotknięty głównie obszar leśny czy uprawny, a więc po ugaszeniu nie będzie konieczności pomagania dziesiątkom tysięcy ludzi. 1/10
  8. Dostępność cywilizacji po ustaniu zagrożenia - zdecydowanie bezproblemowa. Sklepy będą działać, telefony również, będziecie mogli liczyć na pomoc państwa czy innych organizacji, tutaj problemu nie będzie. 1/10
  9. Czas trwania zagrożenia - średni. Ugaszenie pożaru może trwać dobę, może trwać tydzień czy dwa tygodnie. Jeśli będziemy ewakuowani z terenów gdzie może rozprzestrzenić się pożar - warto przygotować się raczej na dłuższą obecność poza domem. 6/10
  10. Powrót do normalności - trudny. Podobnie jak przy pożarze mieszkania - utrata dachu nad głową wraz z utrata sporej części majątku będzie bolesna, części rzeczy nie uda się odzyskać (pamiątki itp). 9/10 Chyba, że spalą sie okoliczne pola czy lasy a Wasz dom w mieście pozostanie nietknięty i będzie wymagał jedynie solidnego przewietrzenia. Wtedy 1/10

Jak sami widzicie - kwestia pożaru okolicy jest bardzo odmienna od opisanego przeze mnie pożaru mieszkania. I choć część aspektów się pokrywa (kwestia utraty majątku) to inne kwestie zdecydowanie się różnią (np. obszar występowania zagrożenia). W przypadku pożaru na większym obszarze - warto być czujnym i zorientowanym co się dzieje w naszej okolicy. Da to wam czas, sprawi, że szybciej zaczniecie przygotowywać się do możliwej ewakuacji. Warto więc choćby słuchać lokalnego radia, zerkać na lokalne stronki z informacjami i alertami. Bo taki pożar naprawdę rzadko zacznie się pod Waszymi oknami. Raczej dojdzie do Was w wyniku rozwijającej się sytuacji. Jeśli będziecie w stanie to przewidzieć korzystając z dostępnych informacji i ostrzeżeń - będziecie w dużo bardziej komfortowej sytuacji. 

Jak zawsze przy takich tematach - mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy Was nie spotka i że mój post będzie dla Was tylko teoretycznym zastanawianiem się "co by było gdyby". A tymczasem - do zobaczenia w lesie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Organizer 8 Fields molle black

Poszukując narzędzia do przenoszenia swojego edc natknąłem się na organizer firmy 8 fields. Ponieważ wcześniej nosiłem ze sobą rzeczy w kies...