niedziela, 26 marca 2023

Awaryjne użycie krzesiwa

 Na pewno nie raz zapalaliście ognisko krzesząc iskry zwykłym krzesiwem. Czynność ta wymaga lekkiej wprawy, ale wymaga również dwóch rąk. Co jednak, gdy w sytuacji survivalowej odniesiecie jakąś kontuzję? Czy da się rozpalić ognisko za pomocą krzesiwa używając tylko jednej ręki?

Odpowiedź jest prosta - tak, jest to do zrobienia. Oczywiście wymaga przemyślenia tematu i przygotowania sprzętu, ale zadanie jest wykonalne. 

Jeśli chodzi o sprzęt - niestety sama technika działania nie wystarczy, musicie mieć odpowiedni ekwipunek. Na szczęście nie jest to nic wyszukanego, wystarczy zwykły nóż ze stali węglowej. Najlepiej jeśli miałby ostry grzbiet, którym dałoby się krzesać iskry, ale w ostateczności - możecie użyć do tego ostrza. Wiem, że niektórzy twierdzą, ze szkoda ostrza do krzesania iskier, że szybciej się zużywa - to wszystko prawda, jeśli mamy możliwość oszczędzenia ostrza i użycia grzbietu - to warto tak zrobić. Jednak w tej konkretnej sytuacji, gdy macie do dyspozycji tylko jedną rękę - nie przejmowałbym się stępieniem ostrza. Ostrze wytrzyma, pojedyncze takie działanie nie uszkodzi go w żaden sposób, a nawet jeśli - pamiętajcie, ze jest to sytuacja awaryjna - a więc taka w której od skrzesania iskry i rozpalenia ognia może zależeć Wasze przetrwanie. Lepiej w cieple poczekać na przybycie ratowników i po wyleczeniu ręki ewentualnie podostrzyć nóż w domu niż nabawić się hipotermii trzymając w reku niezużyte ostrze.   

Przejdźmy wiec do samej techniki. W zwyczajnych warunkach w jednej ręce trzymacie krzesiwo, w drugiej iskrownik albo nóż i operujecie tymi dwoma przedmiotami aby uzyskać ogień. Gdy do dyspozycji macie tylko jedną rękę - możecie operować tylko jednym przedmiotem - a wiec musicie znaleźć sposób na zamocowanie drugiego. Jedną z opcji jest wbicie noża w ścięty pień drzewa. Jedna ręka bez problemu wbijecie go tak, żeby się utrzymał w drewnie. Aby był stabilniejszy - zawsze można uderzyć go kilka razy jakimś kilem czy kamieniem. Gdy nóż będzie osadzony w miarę stabilnie z drewnie - wystarczy umieścić przy nim naszą rozpałkę i możemy zacząć krzesać. Całość wyglądać będzie jak poniżej:

    


Alternatywą dla tej metody jest złapanie rękojeści noża w zgięcie kolanowe. Brzmi co prawda dziwnie, ale w rzeczywistości jest bardzo proste i wygląda tak:


 Nóż zablokowany jest za pomocą Waszej nogi, dostępną ręką operujecie krzesiwem i w ten sposób krzeszecie iskry.

Oczywiście - obie te metody wymagają ćwiczeń. Trafienie iskrami w rozpałkę będzie znacznie trudniejsze niż przy klasycznym użyciu krzesiwa. Zakładając dostępność tylko jednej ręki watro również pomyśleć o samej rozpałce - z oczywistych względów przygotowanie pierzastych patyków czy smolnych zeskrobanie smolnych szczapek bezie utrudnione. Tutaj sprawdzi się najlepiej zebrana kora brzozy (ale taka bardziej "pergaminowa" niż klasyczne skrobanie wiórków) lub przygotowana przez Was wcześniej (jakaś chusteczka czy waciki nasączone woskiem).

Jak widzicie - sama technika nie jest skomplikowana, nie wymaga również skomplikowanych narzędzi. I choć wymaga ona odrobinę treningu i nie rozpalicie ognia tak szybko jak zapalniczką (którą przecież również można obsłużyć jedną ręką) to uważam, że warto ja znać. W sytuacji awaryjnej wiedza ta może okazać się bezcenna, umożliwiając Wam ogrzanie się na przykład do czasu przybycia pomocy medycznej. Oczywiście - życzę Wam, aby umiejętność używania krzesiwa jedna ręką pozostała użyta tylko jako sztuczka i ciekawostka na biwakach ze znajomymi. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!  

 

2 komentarze:

  1. zaawansowane techniki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimowy,
      Zachęcam Cię do przetestowania tego sposobu - nie nazwałbym go zaawansowanym, raczej mało wygodnym ;) Ale możliwym do wykonania i takim, który warto znać w sytuacji awaryjnej.
      Pozdrawiam
      Buchmot

      Usuń

Organizer 8 Fields molle black

Poszukując narzędzia do przenoszenia swojego edc natknąłem się na organizer firmy 8 fields. Ponieważ wcześniej nosiłem ze sobą rzeczy w kies...