niedziela, 8 października 2023

Zgubiłeś się? S.T.O.P.

Przy planowaniu wyprawy jedną z pierwszych rzeczy jest planowanie trasy. Tyle, że nie będziecie poruszać się przecież przez cały czas z nosem w mapie, prawda? Raczej idziecie wg szlaku, albo od punktu do punktu. I czasem może się zdarzyć, że przegapicie jakiś punkt gdzie mieliście skręcić lub po prostu coś pójdzie lekko nie tak. Myślicie że chodzicie po lokalnych lasach i znacie je jak własną kieszeń? Cóż - las też się zmienia, poza tym zawsze może Was coś zainteresować, będziecie mieli chęć sprawdzić gdzie dojdziecie jak skręcicie w danym miejscu albo po prostu zamyślicie się. Generalnie - w pewnym momencie zrozumiecie, że nie jesteście w tym miejscu gdzie planowaliście.

Co wtedy? Pierwszą rzeczą jaką powinniście zrobić to przyznać się przed samym sobą, że coś poszło nie tak. Wiem, że jest to trudne, wiem, ze pewność siebie w tym przeszkadza a takie przyznanie się może lekko uderzyć w morale. Ale - bez tego nie będziecie w stanie oczyścić głowy i podjąć odpowiednich działań.

A działaniem które musicie podjąć jest procedura S.T.O.P. Jest to akronim (angielski) wymyślony właśnie na takie wypadki. Czas wiec go rozwinąć.

S - sit, czyli usiądź. Zatrzymaj się, ochłoń, uspokój głowę. To bardzo ważny element do kolejnych punktów.

T - think, czyli pomyśl. Z którego kierunku przyszedłeś do miejsca w którym jesteś? Kiedy ostatnio byłeś pewny, że byłeś na wyznaczonej trasie? Co charakterystycznego mijałeś?

O - observe, czyli obserwuj. Być może szlak jest tuż za gęstwiną i usłyszysz poruszających się nim ludzi. Być może usłyszysz samochody lub zobaczysz je w oddali. A może będą to światła na jakimś wiatraku czy inny charakterystyczny element krajobrazu który znasz? A może obaczysz jakieś wzgórze na które warto wejść aby mieć lepszy widok na okolicę?

P - plan czyli zaplanuj. Mając zebrane dane zgodnie z poprzednimi punktami zastanów się co robić dalej. Czy przygotowywać się do przenocowania w danym miejscu? A może po spojrzeniu na mapę uda Ci się stwierdzić gdzie jesteś i jak wrócić na szlak? Lub poznasz albo usłyszysz jakiś element  który podpowie Ci w którą stronę iść dalej? 

Dopiero po przejściu procedury warto podjąć dalsze działania. Będą one dużo bardziej konkretne niż impulsywne ruszenie "na wschód! tam musi być jakaś cywilizacja!" Oczywiście, najlepszą i najprostszą opcją będzie wyjąć telefon komórkowy i sprawdzić na mapie swoje położenie. Jeśli macie smartwatch z opcją wgrania choćby punktów na mapie, nawet niekoniecznie całej trasy - również warto z tego skorzystać. Wystarczy, że zapamiętacie na nim punkt wejścia na szlak lub miejsce gdzie zostawiliście swój samochód - to już bardzo dużo Wam da. Tyle, że elektronika potrafi być zawodna i płatać figle. A powyższa procedura, w połączeniu z mapą i kompasem nie waży wiele w plecaku a stanowi świetne zabezpieczenie na takie okoliczności. 

Zachęcam Was do zapamiętanie tej procedury i życzę, aby się Wam nie przydała, lecz znam historie nawet doświadczonych bushcrafterów i survivalistów którzy w głupi sposób oddalili się od szlaku lub od obozu i mieli lekki kłopot z ogarnięciem swojego położenia. Bo taka sytuacja może się zdarzyć nawet najlepszym. Tym bardziej warto znać zasady postępowania, i zamiast panikować czy losowo wybrać kierunek - podejść do sprawy metodycznie i powrócić do na szlak. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Organizer 8 Fields molle black

Poszukując narzędzia do przenoszenia swojego edc natknąłem się na organizer firmy 8 fields. Ponieważ wcześniej nosiłem ze sobą rzeczy w kies...