niedziela, 30 czerwca 2024

Plecak ucieczkowy. Część 8 - prąd

Niby urządzenia elektryczne to wygoda, bez której ludzie obywali się setki lat. Ale w dzisiejszych czasach kilka z nich warto wrzucić do plecaka - znacznie ułatwią Wam ewakuację. Poniżej zobaczycie co wybrałem

Pierwsze i najważniejsze jest światło. Tutaj postawiłem na dwie latarki czołowe - jedna z nich na baterie a druga ładowana przez USB. Taki wybór ma kilka zalet - przede wszystkim zwiększa szansę na to, że któraś z Waszych latarek będzie możliwa do naładowania. Bateria AAA jest jedna z najpopularniejszych - dostaniecie ja prawie wszędzie, natomiast latarkę z akumulatorkiem wystarczy podpiąć do źródła ładowania i uzupełnić brak energii. Postawiłem na latarki czołowe, ponieważ wygodnie się z nimi maszeruje, można tez zająć się czynnościami obozowymi mając dwie wolne ręce.  No i co dwie latarki to nie jedna - zawsze macie zapas. 

Skoro już przy ładowaniu jesteśmy -  na zdjęciu widzicie zapas baterii, powerbank (warto sprawdzać co jakiś czas czy się nie rozładował), oraz panel fotowoltaiczny. Dzięki temu macie ze sobą nie tylko zapas prądu, ale i możliwość jego wytworzenia. Do tego dorzuciłem oczywiście standardową ładowarkę do kontaktu. 

W zestawie mam jeszcze dwa urządzenia na prąd - krótkofalówkę i radio. Pierwsze z nich to kwestia komunikacji. Wiem, krótkofalówka to nie to samo co telefon czy choćby radiotelefon typu Baofeng - zasięg jest krótki. Ale też mój plan ewakuacji nie przewiduje jakiegoś dużego oddzielania się na trasie. Bardziej będzie to pójście na zwiad - wtedy zasięg w zupełności wystarczy. Nie przejmuję się również "otwartością" kanałów - biorąc pod uwagę komunikację ("tak", "nie", "czysto", "przeszkoda", "wracam" itp.) szansa namierzenia czy zrozumienia sensu przez osoby niepożądane jest niewielka. A fakt, że krótkofalówka ta działa na baterie AAA i można zastosować do niej akumulatorki (ma nawet wbudowaną ładowarkę) jest dodatkowym atutem.

Drugim przedmiotem jest radio na korbkę. Zwykłe, proste, tanie, działające radio. Niestety - nie ma zakresu fal długich, ale nie udało mi się znaleźć kompaktowego radia z takimi możliwościami. Ale zakres FM również będzie przydatny - na nim złapiecie zarówno stacje ogólnopolskie jak i lokalne, Warto wiec będzie prowadzić nasłuch aby sprawdzić czy nie dowiecie się co się dzieje dookoła. 

I to już wszystkie przedmioty związane z elektryką. Jak widzicie - nie am tego dużo, ale zestaw jest dość kompaktowy i przemyślany pod konkretne zastosowanie. Zawsze jednak powtarzam - jest to zestaw przemyślany przeze mnie i dla mnie - Wasze zestawy powinniście zmodyfikować pod siebie. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Plecak ucieczkowy. Część 8 - prąd

Niby urządzenia elektryczne to wygoda, bez której ludzie obywali się setki lat. Ale w dzisiejszych czasach kilka z nich warto wrzucić do ple...