niedziela, 7 lipca 2024

Brandit Bottle Holder

 Jedną z podstawowych rzeczy jakie należy zabrać ze sobą na każdą wycieczkę jest woda. Niestety - jest to również jedna z najmniej poręcznych rzeczy do przenoszenia - duża i ciężka. W plecaku zajmuje sporo miejsca, no i za każdym razem, gdy chcecie się napić, trzeba zdjąć plecak, co nie zawsze jest dobrym pomysłem. A gdyby tak wymyślić coś innego?

Tym tropem poszli twórcy uchwytów na butelkę. I choć opcji jest wiele - dziś opiszę Wam kieszeń Bottle Holder firmy Brandit. 


 Pokrowiec dedykowany jest dla butelek o pojemności od 0,5l do 1l. I w tej roli sprawdza się prawie idealnie. Mógłby mieć o dosłownie 2mm większą średnicę, gdyż w przypadku litrowej Nalgene jest bardzo dopasowany - czuć to przy jej wkładaniu i wyciąganiu. Przenosiłem w nim również inne butelki - od stalowych po różne "sklepowe", od półlitrowych po litrowe - zawsze korzystanie z niego było wygodne, zawsze utrzymywał butelkę w miejscu.  Skoro już przy rozmiarach jesteśmy to wymiary pokrowca to 22cm wysokości i 9cm średnicy. Sam pokrowiec waży 90g.

A jakie są wrażenia z jego użytkowania? Bardzo pozytywne. Pokrowiec jest dobrze wykonany, nie ma żadnych wystających nitek ani niedoróbek. Co ważne - po ponad dwóch latach bytowania ze mną w lesie nie widać na nim tego - materiał z którego jest wykonany jest odporny na warunki zewnętrzne, nie straszne mu jest tez przedzieranie się przez krzaki czy inne chaszcze. Korzystanie z niego jest banalnie proste - pokrowiec wyposażony jest ściągacz który ma za zadanie uniemożliwić wypadniecie butelki. Ma również otwór drenażowy w dnie - a wiec jeśli idziecie w deszczu (albo czegoś nie dokręcicie...) to pokrowiec sam sie osuszy podczas marszu. 

Czyżby produkt przemyślany w 100%? Chciałbym tak powiedzieć, ale niestety są mankamenty. Jednym z nich jest mocowanie. O ile samo w sobie jest solidne - system molle, dwa paski zapinane na napy - to jego wada wynika z kształtu całości pokrowca. Jest to walec - a wiec nie ma tam żadnej płaskiej części. Jeśli wsadzicie tam butelkę która wejdzie swobodnie (o średnicy mniejszej niż 9cm) - nie ma problemu - pokrowiec "ułoży się". Jeśli natomiast włożycie do niego coś co wypełni go szczelnie (np Nalgene) - pokrowiec przyjmie kształt walca i zapięcie dwóch pasków molle będzie możliwe tylko gdy to miejsce mocowania na plecaku dopasuje się do niego. 

Oczywiście - nawet pokrowiec nie sprawi, że woda stanie się lżejsza - tak wiec przy planowaniu jego umieszczenia musicie to brać pod uwagę - pokrowiec przyczepiony do plecaka który jest lekki będzie go zauważalnie przeciążał. Podobne wrażenia miałem jak przypiąłem go do swojej torby inżynierskiej - nie dało się z tym chodzić, bardzo mocno ciążyło. Wystarczyło jednak przenieść pokrowiec bliżej ciała - przypiąć go do paska - i komfort noszenia wzrósł wyraźnie. Z pokrowcem umieszczonym przy pasku pokonałem wiele kilometrów, bardzo dobrze sprawdzał się zamontowany w ten właśnie sposób. 

Czy jestem zadowolony z tego zakupu? Po tych kilku latach mogę powiedzieć, że tak. Jeśli pokrowiec nie jest wypchany - sprawdza się świetnie, zazwyczaj noszę w nim litrową butelkę stalową o średnicy mniejszej niż Nalgene. Gdy chcę użyć butelki do zagotowania wody w ognisku - pokrowiec sprawia że nie muszę się martwić okopceniem butelki - mogę ją po prostu włożyć do środka chroniąc ubrania czy zawartość plecaka przed brudem. Tak - zawartość plecaka - bo czasem używam go po prostu jako osłony do butelki.  Na pewno warto mieć takie rozwiązanie przy sobie podczas wędrówek. A Brandit Bottle Holder sprawdza się naprawdę dobrze. Możecie śmiało brać go pod uwagę szukając rozwiązania dla siebie. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ewakuacja drogami niższej kategorii

Większość źródeł survivalowych wspomina o ewakuacji. Kwestie sensu, celu i metody zasługują na osobne wpisy - w tych tematach toczone są bat...