niedziela, 6 kwietnia 2025

Plecak survivalowy część 14 - papiery

 Dziś wracam do kwestii plecaka ucieczkowego, lecz wpis będzie relatywnie krótki. Dziś dwa słowa o dokumentach.

Do rozważenia mamy dwie kwestie. Pierwsza to jakie dokumenty powinniśmy zachować, druga - w jakiej formie.  

Zacznijmy od tej pierwszej, łatwiejszej. Dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, akty notarialne, akty małżeństwa i urodzenia - to wszystko przychodzi na myśl od razu. Ale można również dorzucić świadectwa pracy, jakiś wyciąg z konta bankowego, zdjęcia, nie tylko sentymentalne ale również pokazujące co mieliście w domu (może z numerami seryjnymi?), zaświadczenia, świadectwa ukończenia studiów czy kursów - w sumie można długo wymieniać. Jak to opisać krótko? Powinniście mieć wszystko co umożliwi Wam udowodnienie kim jesteście i odzyskanie tego, co Wasze. W razie jakiejś sytuacji awaryjnej, rozmawiając z bankiem czy z ubezpieczycielem - warto wiedzieć z kim rozmawiać i mieć w ręku jakieś dowody na to, ze polisa została zawarta, w Waszym domu stały takie a nie inne sprzęty a na Waszym koncie była pewna kwota pieniędzy. Ułatwi to ogarniecie spraw gdy sytuacja awaryjna już się uspokoi. 

Teraz trudniejsza sprawa - jak to przechowywać? O ile dokumenty takie jak prawo jazdy, dowód osobisty czy paszport w plecaku dużo miejsca nie zajmą, o tyle reszta już może być dość obszerna. To może zdjęcia i wrzucić je na pendrive? Bardzo dobry pomysł, pozwoli Wam np udowodnić ubezpieczycielowi, ze polisa została zawarta, lub szybko uzyskać numer skradzionej karty, aby ja zablokować. Tyle, że pendrive może ulec uszkodzeniu. Być może ktoś pomyśli o trzymaniu zdjęć w chmurze - tylko, ze to również są komputery które mogą się zepsuć. Można je również zhakować, co da osobom trzecim dostęp do Waszych danych. Czy można się przed tym zabezpieczyć? Są rozwiązania dające ogromną pewność bezpieczeństwa, ale nie znam się na tym, żadnego wiec Wam nie polecę. 

Pamiętać również należy, że zdjęcia nie mają żadnej mocy prawnej. O ile pomogą przy rozmowie z ubezpieczycielem o tyle w urzędzie akceptowalne będą jedynie kopie notarialne. Wbrew pozorom - jest to bardzo tania opcja - dosłownie kilka złotych za stronę. Tyle, że znowu papierowa.... Czy można zrobić skan poświadczony notarialnie? Tak, notariusz może coś takiego zrobić mając bezpieczny podpis elektroniczny. I według mnie to jest najlepsze rozwiązanie dla dokumentów wymagających oryginałów. 

Oczywiście o tym jakie dokumenty będziecie chcieli zabezpieczyć i w jaki sposób (nie ma sensu wszystkiego poświadczać notarialnie, w części przypadków wystarczą same zdjęcia) musicie zdecydować sami. Trzeba również pamiętać o regularnych kontrolach ważności tych dokumentów - kopie muszą być aktualne. Wiem, że jest to jeden z tych aspektów przygotowań, który nie należy do najciekawszych. Ale w razie przysłowiowego "W" będziecie mieli niepodważalne dowody na to, kim jesteście i co jest Waszą własnością. I ten pendrive z kompletem dokumentów (a raczej dwa-trzy pendrive'y, jeden może zawieźć) będą na wagę złota. Zachęcam Was do tego, żeby się przełamać, poświecić jeden dzień na skompletowanie wszystkich dokumentów i wizytę u notariusza. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Szyfrowanie" komunikacji

Komunikacja w sytuacji awaryjnej może służyć nie tylko do wezwania pomocy ale również do rozmów wewnątrz Waszej grupy. Wtedy prawdopodobnie ...