niedziela, 6 lipca 2025

Psi ekwipunek do lasu

 Idąc z psem do lasu warto zabrać dla niego kilka drobiazgów. Ale zadałem sobie kiedyś pytanie - czemu to ja mam dźwigać jego drobiazgi? I czy to on nie może podźwigać trochę moich rzeczy?

 Trochę szukania w internecie i znalazłem uprząż dla psa, opisaną jako "kamizelka taktyczna". Co prawda nie miała kieszeni, ale miała pasy molle, więc wystarczyło dokupić dwie kieszenie i gotowe. Całość z kieszeniami prezentuje się tak:

 

Zama uprząż nie jest duża - dopasowana do mojego psa. No prawie - jest ciut luźna, mimo że wszystkie pasy są pozaciągane maksymalnie. Tyle, ze to był najmniejszy model jako znalazłem, a że mój pies do największych nie należy... Ale zamocować się da, nie spada - jest ok. 

Zastanawiacie się pewnie co jest w kieszeniach? Sam zastanawiałem się co tam włożyć - bo trzeba pamiętać, że pies to jednak nie koń czy osioł - jego kręgosłup nie jest przystosowany do obciążeń. Także musi być lekko. Ale czy da się skompletować lekki ekwipunek? Sprawdźcie sami:


 Niewielkie krzesiwo, latarka na 1xAAA, z zapasem, koc NRC, najlżejszy nóż jaki mam (Opinel No.7), bransoletka z kompasem i gwizdkiem, rozpałka, świeczka i zapałki. Patrząc na survivalowe podstawy nie jest źle. Mamy zabezpieczone schronienie (koc + paracord), ciepło (zapałki, krzesiwo, rozpałka), może nie "nawigację" ale kierunki świata mamy ogarnięte (kompas), jest metoda wzywania pomocy (gwizdek), mamy nóż który pomoże w wielu czynnościach - nie jest źle. OK, do kompletu brakuje wody - jest za ciężka... Ale rozwiązaniem jest worek strunowy z tabletkami do odkażania - pisząc tego posta czekam na odbiór zamówionych tabletek (starym minął termin...). Nie ma również jedzenia - zdjęcie było robione po ostatniej wycieczce, jedzenie zostało zjedzone. Ale jeśli zastanawiacie się co tam było - otóż sezamki, lekkie, kaloryczne, według mnie idealne na takie wyprawy.

Na zdjęciu widzicie jeszcze chusteczki, choć czasem zamiast nich wrzucam paczkę mokrych chusteczek (pies lubi "maskować" swój zapach za pomocą innych zapachów, możliwość wytarcia go jest wielce pożądana... ) i woreczki na psie odchody (warto po sobie zostawić porządek).

Całość jest lekka, nie naraża psiego kręgosłupa na niewygodę czy uszkodzenia. Zapewnia za to podstawy przetrwania - noc czy dwie noce z tym w lesie spędzicie. A pamiętajcie, że jest to tylko backup do waszego ekwipunku - a przynajmniej ja to tak traktuję. Czy warto coś takiego mieć? Na krótki spacer raczej nie, ale jeśli idziecie gdzieś dalej - taki ekwipunek to kolejna warstwa Waszego zabezpieczenia na wypadek nieprzewidzianej sytuacji na szlaku. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psi ekwipunek do lasu

 Idąc z psem do lasu warto zabrać dla niego kilka drobiazgów. Ale zadałem sobie kiedyś pytanie - czemu to ja mam dźwigać jego drobiazgi? I c...