niedziela, 14 maja 2023

Heliograf

 Jednym z elementów wyposażenia ratunkowego wymienianych na licznych forach i blogach jest heliograf. I choć nazwa brzmi poważnie i naukowo - kryje się za tym nic innego jak lusterko sygnalizacyjne. Czy słusznie jest to element wskazywany jako jeden z niezbędnych?

Aby się o tym przekonać - kupiłem sobie taki sprzęt. Wybór padł na model firmy BCB o wielkości 2 cali.

Gdy odebrałem go z paczkomatu - z ciekawością otwierałem paczkę. Moim oczom ukazało się maleńkie lusterko - kwadrat wielkości 5cm x 5cm, z otworem w środku. 

Z jednej strony wypolerowana powierzchnia plastikowa, z drugiej - obrazkowa instrukcja obsługi. małe, lekkie (waży 10 g), z dołączonym sznurkiem aby móc przywiązać je do ekwipunku - w sumie jest o sprzęt który nie przysporzy Wam ciężaru ani nie zajmie miejsca w plecaku - więc raczej nie ma powodu żeby go ze sobą nie zabrać. Sama obsługa również nie jest skomplikowana - całość jest wyjaśniona na naklejonej instrukcji.

Zadać trzeba jednak podstawowe pytanie - czy to działa? Odpowiedź jest prosta - tak, działa. Działa i to nawet całkiem nieźle. Bez większego problemu można złapać odbicie słońca, przeniesienie go na inny obiekt wymaga już paru ćwiczeń ale jest to jak najbardziej wykonalne. 

Czy więc rzeczywiście jest to niezbędny atrybut przetrwania? Tutaj - polemizowałbym. Z jednej strony - sprzęt działa, spełnia swoja funkcję. Sama idea stojąca za tym sprzętem również jest jak najbardziej prawidłowa - za pomocą odbitego promienia słonecznego można zwrócić na siebie czyjąś uwagę. Tyle, że z drugiej strony sytuacje awaryjne niekonieczne będą zdarzać się przy dobrej pogodzie. Wystarczy zachmurzenie, aby lusterko nie działało, nie mówiąc już o awariach w nocy. Skoro nie będzie widoczne słońce które można odbić od lusterka - to i samo lusterko będzie bezużyteczne. Przewagą lusterka nad np. gwizdkiem (opisanym przeze mnie tutaj) jest deklarowany przez producenta zasięg - "do 10 mil". Nawet jeśli podzielimy ten zasięg na 4 - zostanie 2,5 mili czyli ok 4 kilometry. Jeśli będzie to grupa poszukiwawcza - świetnie - już z tak daleka zwrócicie na siebie ich uwagę. Ale jeśli będzie to przypadkowy przechodzień - kto będzie chciał przejść 4 km żeby sprawdzić co mu w oczy świeci? No właśnie... 

Podchodząc do tero realistycznie - czy warto mieć taki sprzęt przy sobie? Według mnie - tak. Jeśli idziecie w góry czy w dłuższą wędrówkę - każdy sprzęt zwiększający Wasze bezpieczeństwo jest wart rozważenia. A heliograf naprawdę działa. Pamiętając o jego ograniczeniach można śmiało stwierdzić, że w odpowiednich warunkach będzie nieoceniony. Do tego jest lekki, niewielki - nie odczujecie że go ze sobą macie. Czy jednak w sytuacji awaryjnej bezie do sprzęt po który sięgniecie w pierwszej kolejności? Zdecydowanie nie. Należy go traktować jako dodatkową warstwę zabezpieczenia, na szczęście lekką i niewielką. A ponieważ sam sprzęt nie kosztuje wiele - można pomyśleć o wyposażeniu w niego każdego członka Waszej grupy i wykorzystaniu go jako narzędzia komunikacji podczas dobrej pogody. Nie tylko sprawi to, że sprzęt nie będzie leżał latami w plecaku czekając na sytuację awaryjną ale może również stanowić niezłą zabawę, szczególnie dla dzieci. I tego Wam życzę - aby ekwipunek był używany do zabawy i przyjemnego spędzania czasu i nie musiał być wykorzystany w sytuacji ekstremalnej. A tymczasem - do zobaczenia w lesie!

2 komentarze:

  1. lepiej mieć lusterko , takie plastikowe bo przyda się zawsze, a dziurka nie powinna byc na srodku ale na brzegu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Anonimowy,
    Dziękuję za komentarz. Czy masz namiary gdzie można takie lusterko kupić? Z przyjemnością przetestuję je i porównam z moim heliografem.
    Jeśli chodzi o sam heliograf - przejrzałem oferty różnych sklepów i wszystkie modele są do siebie bardzo zbliżone.
    Natomiast co do lusterka - zgadzam się całkowicie, że jest to przydatny element wyposażenia, czy to do sprawdzenia czy nie mamy kleszcza, czy to przy opatrywaniu jakiejś rany - lusterko może się przydać. Warto jednak pamiętać, ze często mamy je w kompasie i to tym lusterkiem możemy się posiłkować.
    Pozdrawiam
    Bushmot

    OdpowiedzUsuń

5 x W czyli gdzie się rozbić

Spakowaliście się, ekwipunek kompletny, trasa marszu lub obszar biwakowania wyznaczony czas ruszać w drogę. Zbliżając się do końca pierwszeg...